Kolega kolegi a na dodatek motocyklista i nietypowe zlecenie.
Slub cywilny, ale przedstawiony w sposob inny niz zwykle, z wyrazna prosba o nawet mroczny akcent… Szkoda, ze nie umowilismy sie wczesniej, bo na mroczna sesje to by pomyslow nie zabraklo, tereny postoczniowe, bunkry, nieczynne stacje skm… No ale na dzika i partyzanta pokazemy tak:
Ja writes:No ładnie, ładnie… Szkoda:cry: