Life is brutal and full of zasadzkass !

Gdańskie wejście do portu jest dobrym miejscem na atrakcyjny foto-strzał…

…ale nim tak się stanie trzeba tam dotrzeć. A dzisiejsza przeprawa do najłatwiejszych nie nalezała.

Niby troszkę wylało na jezdnię…

…ale chyba za szybko wjechałem i w połowie tej wielkieeeeej kałuży silnik zgasł…

Rozpędem zjechałem jeszcze na bok, ale jak tu wyjść?
Do tyłu tak:

…do przodu nie lepiej:

Na szczęście zawsze można liczyć na Krzyśka z NAPARTY AUTOSERWIS!

I teraz mogę pochwalić się takim kolosem:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *