W ramach wczorajszej przejażdżki Sim zaproponował odszukanie, ponoć fajnego mostu na Raduni. Problem leżał w tym, że ostatni raz był tam wieki temu, w związku z czym, zważając że pamięć w tym wieku jest bardzo ulotna, nie było wiadomo, czy uda nam się go odnaleźć…
FOTKI ROBIONE MAŁPKĄ!
To nie tu, ale Radunia jest! Ponoć połowa sukcesu…
Stara, działająca elektrownia wodna. Ładna, ale też nie to…
Tunel ze światełkiem na końcu również nie bardzo pasował do opisu mostu.
Jest jakiś most! …a właściwie mostek i to z czynną linią. Tamten miał być nieużywany.
Niby nie Indie a "święte krowy" są! A może "śnięte"??
Mi się udało…
Sim też dzielnie parł naprzód…
I wreszcie jest! Mamy poszukiwanego!
Egon writes:
czyzby most w Rutkach czy jakos tak 40m wysokosci niby nieuzywany ale raz na tydzien ok 11:40 cos przejezdza bynajmniej kiedys jezdzilo fajnie na linie sie skacze 🙂 polecamps; uprzeze mam