Łapiąc wyczekiwane już promienie słońca ekipa s3m postanowiła odwiedzić któryś tam Festyn Kaszubski.
Spotkaliśmy się o 12 pod Multikinem w Gdańsku. Spóźnialscy nie załapali się na fotkę w odbiciu fasady.
Potem śmignęliśmy do Gdyni. Przejazd nie był łatwy ze względu na odbywający się Maraton Solidarności i spore utrudnienia w ruchu. Nie mogą biegać po plaży? 🙂
W końcu dotarliśmy do Gdyni gdzie czekała reszta a w Abachu obudziała się dusza fotografa. 😉
Kto przyjechał monster truckiem??
Potem szybki przejazd do Rewy gdzie festyn powoli się rozkręcał. Na lądzie i na wodzie…
Jako, że nie godzi się zwiedzać o pustym żołądku, strudzeni wędrący rozpoczęli wizytę od poszukiwania posiłku. Ale o tym w części 2…